Na rękawice IRONCLAD oczywiście natknęłem się przypadkowo. No prawie przypadkowo, a do poszukiwań skłoniliście mnie Wy. Dostawałem sporo wiadomości dotyczących rękawic… Dlaczego w ofercie mamy tylko Ironsighty? Rękawice Cold WX od Arcteryx LEAF fajne, ale nie są to typowe rękawice “bojowe”. Czemu nie sprzedajemy marki M lub innej?
Przez prawie 2 lata działania naszego sklepu faktycznie mogliście odczuć niedosyt związany z ofertą rękawic taktycznych, dlatego zacząłem grzebać w sieci oraz pytać tu i tam. Mój przyjaciel zza oceanu przeszedł dwa razy tegoroczne targi Shot Show (USA), aby znaleźć i wysłać mi rękawice strzeleckie. Lecz nic nie przykuło jego uwagi…
Pewnego dnia, przeglądając najdalsze zakamarki internetu wyświetliła mi się reklama remarketingowa jednej z firm pokazująca rękawice IRONCLAD. Odruchowo kliknąłęm, poczytałem, namierzyłem producenta i wieczorem wykonałem telefon.
6 dni później do firmy przyjeżdża kurier z paczką z Ameryki. Rodziny tam nie mam, więc szybko zorientowałem się, że dostaliśmy sample do przetestowania. Nie czekając długo jedne odłożyłem dla siebie, a pozostałe pary rozdałem kolegom mundurowym. Kilka par trafiło do Polski, jedna pojechała z paczką żywności do Kosowa, jeszcze inna w podobny sposób trafiła do Afganistanu.
Zanim zdecydowałem się na import testowaliśmy je przez około 5 miesięcy. Mogliście zauważyć je już wcześniej na niektórych zdjęciach, czy na FB. W międzyczasie pokazywałem je wszystkim, którzy mogli wnieść o nich jakąś opinię. Był to nie tylko sprawdzian na strzelnicy… większość z nas nosiła je na codzień, aby jak najwięcej używać ich w różnych sytuacjach (lepiliście kiedyś bałwana w rękawicach taktycznych?).
Wszyscy jednogłośnie uznaliśmy, że frotka do przecierania potu to strzał w 10! Nie drapie, nie rysuje czoła i spełnia swoje zadanie w 100%. Będziecie zadowoleni z tego rozwiązania.
W kwietniu zapadł werdykt - wrzucamy do sklepu rękawice IRONCLAD. Z naszych obserwacji wynikało, że są bardzo komfortowe, zapewniają maksimum precyzji, dobrze oddychają, chwyt w modelu GRIP jest poprostu świetny (dzięki silikonowym paskom). Do tego, rękawice nikomu się nie rozpadły… jedynie w moich lekko nadpruło się zapinanie z rzepem, ale tylko dlatego, że ktoś o rozmiarze dłoni L próbował ją wcisnąć w moje S-ki :)
Zamówienie -> transport -> cło… i dotarły do naszego magazynu. Elegancko i starannie zapakowane posegregowane kolorami i rozmiarami.
Są już gotowe do wysyłki do Was.
Wkrótce na naszym blogu ukaże się relacja z półrocznej przygody z modelem PRO. Stay tuded!